Pan od Stresu Odcinek 15 – Stres około świąteczny. Jak go przetrwać?

Odcinek 15 – Stres około świąteczny. Jak go przetrwać?

Odcinek 15 – Stres około świąteczny. Jak go przetrwać? post thumbnail image

 

Tym razem bardzo krótko o tym jak możemy przetrwać ten czas świąteczny minimalizując stres i napięcie, związane z izolacją oraz ograniczeniami. Zapraszam.

 

Stres świąteczny


Informacje o podcastach dostępne tutaj.


Dla tych, którzy wolą czytać niż słuchać, transkrypcja :

Witam Was w kolejnym, tym razem świątecznym odcinku mojego podcastu. Jak okiełznać stres świąteczny?
Wojtek Cechowski, Pan od Stresu, Zapraszam.

Tym razem będzie to krótki odcinek. Przede wszystkim, chciałbym wszystkim Wam złożyć najserdeczniejsze życzenia. Życzę jak najwięcej zdrowia i spokoju w tym świątecznym okresie, ale też poświątecznym oczywiście. Mam nadzieję, że ten czas minie wam spokojnie i że życie nas wszystkich już niedługo wróci do względnej normy.

Myśląc o tym odcinku, najpierw chciałem nagrać jedynie krótkie życzenia i na tym zakończyć, ponieważ szereg innych obowiązków nie pozwolił mi przygotować jakiegoś większego materiału na dzisiaj. Zacząłem w związku z tym rozmyślać nad tym, jak te święta będą w ogóle wyglądały i chciałem podzielić się z wami moimi przemyśleniami na ten temat.

Duża część z nas spędzi te święta w zupełnie inny sposób niż do tej pory. Nie będziemy jechać do dalszej rodziny, jeżeli już to spędzimy ten czas z najbliższymi, rodzeństwem, czy rodzicami, albo tylko z naszym partnerem/partnerką. Tak niestety trzeba, uważam, że jedyne co sensownego możemy zrobić to zadbanie o tę względną izolację i maksymalne ograniczenie kontaktu. Nawet kosztem rodzinnych świąt. Pomijając już fakt, że narażamy się na konsekwencje prawne, wybierając się w jakąś dalszą podróż. Chyba jednak zdrowie i życie jest ważniejsze niż jedne wspólne święta.

Dla wielu jednak będzie to trudny czas

Obfitujący w stres, są teraz sami, ewentualnych współlokatorów nie ma albo zdążyli wyjechać przed kwarantanną. Zostali sami, pracują, nie wychodzą raczej z domu, mają kontakt z ludźmi przede wszystkim zdalny i teraz będą musieli sami w domu zostać na czas świąt. To może być bardzo przygnębiające i frustrujące. Jak ten czas możemy wykorzystać?

Także myśląc o osobach, które ze swoją najbliższą rodziną są odizolowani, tylko z nimi w kilka osób spędzą święta. Jest część osób, którą w tej chwili możemy nazwać szczęściarzami, którzy dzielą budynek mieszkalny z rodzicami/rodzeństwem, tak zwane domy wielopokoleniowe. Będą mogli spędzić z nimi te święta. Większość z nas jest w tej gorszej sytuacji, gdzie święta będą ograniczone, często do nas samych, albo naszym najbliższych rodzin. Więc chyba najważniejsze faktycznie będzie to, jak my do tego podejdziemy i jak przeżyjemy ten czas.

Taką podstawową rzeczą jest świadomość, po co to robimy. Mówiąc brutalnie, co z tego, że ja pojadę teraz, bo bardzo chciałbym się spotkać z kimś z rodziny, jeżeli przez to mogą to być ich ostatnie święta? Bo ja albo ktoś inny z rodziny ich zarazi. Więc czy te święta są tak ważne, czy ważniejsze jest to, żebyśmy mogli razem spędzić szereg kolejnych świąt? Ta siła wyższa, która nas zmusza do ograniczeń, jest najważniejsza w tym momencie i to warto mieć z tyłu głowy, odpuszczę te jednej święta, ale za to kilka następnych spędzę ze wszystkimi najbliższymi.

Jak ten czas spędzić?

Będzie on na pewno przygnębiający i stresujący dla części osób. Dlatego też, z jednej strony ważna jest ta świadomość, o której powyżej pisałem, a z drugiej wykorzystanie tego czasu w najlepszy możliwy sposób. Spróbujmy połączyć się zdalnie z rodziną, mamy telefony, video konwersacje itp. Wiele babć, czy dziadków nauczyło się podstawowej obsługi programów do rozmów online, żeby mieć kontakt z rodzinom, czy nawet koleżankami. Dobrze wiecie, że wystarczą teraz jedno, czy dwa kliknięcia i już możemy rozmawiać. Spróbujmy więc wykorzystać te dobra techniki, które mamy i zadbajmy o kontakt właśnie nawet ten zdalny.

Myślę, że zachowanie części około świątecznych rytuałów może też być pomocne, aby nie popaść w całkowity marazm i ograniczyć stres. Widzę po otoczeniu, że ta rutyna około świąteczna jest realizowana, wielkie porządki, mycie okien, gotowanie szczególnych świątecznych potraw. Dajmy sobie po prostu namiastkę tego, za czym w jakimś sensie tęsknimy i co może minimalizować ten świąteczny stres. Przygotujmy tę część świąt, która jest możliwa i wykonalna. Zadbajmy o tę świąteczną otoczkę całą i połączmy się z bliskimi, nawiążmy z nimi zdalny kontakt. Pośmiejmy się do siebie, spróbujmy znaleźć jakieś pozytywy całej sytuacji. Cóż nam więcej pozostaje? Możemy się całkowicie odizolować, tylko taki marazm nigdy nie jest dobry, potęguje smutek i frustrację. Spróbujmy zadbać po prostu o siebie i naszych najbliższych.

Podsumowując

Wiadomo, że jest także część osób, która nie obchodzi świąt i jest to dla nich zwyczajny czas. Im pewnie będzie łatwiej. Z drugiej strony jest pewnie też część osób, która odetchnie z ulgą. Nie będą musieli tyle szykować i się tak narobić strasznie, jak co roku. Mogą mieć trochę więcej świętego spokoju zamiast corocznej nerwówki. Są bardzo różne rodziny i różne doświadczenia. Także dla niektórych pozytywem będzie to, że nie będzie musiał się widzieć z niektórymi członkami rodziny, za którymi nie przepada.

Ile ludzi tyle różnych podejść i przeżyć związanych ze świętami. Myślę, że po prostu musimy o siebie zadbać, zarówno teraz w okresie świątecznym, jak i ogólnie w czasie kwarantanny. Z jednej strony ważne, aby zadbać o pewną rutynę dnia codziennego, aby każdy dzień był w jakimś stopniu zaplanowany. Z drugiej, dbając o rytuały teraz związane ze świętami, redukując stres około świąteczny, a później związane z naszym codziennym życiem.

Podsumowując, zadbajmy o swój komfort i dzięki temu, także o komfort najbliższych, żebyśmy mogli jeszcze nie jedne święta razem spędzić.
Życzę wam bardzo dużo zdrowia, spokoju i ciepłej, rodzinnej atmosfery na ten świąteczny czas.
Do usłyszenia za tydzień.

Related Post